W piątek, 11 kwietnia odbyła się sesja Rady Powiatu Radomskiego. W dużej części poświęcona była funkcjonowaniu dwóch szpitali powiatowych – w Iłży oraz Pionkach. Dyskusja była momentami burzliwa, ale radni poruszyli wiele ważnych kwestii.

Sesja odbyła się niemal w 15. rocznicę tragedii w Smoleńsku i obrady poprzedziła symboliczna minuta ciszy ku czci poległych w katastrofie lotniczej z 2010 roku. Po zapoznaniu z porządkiem obrad, starosta Waldemar Trelka tradycyjnie poinformował radnych o pracy Zarządu Powiatu oraz prowadzonych zadaniach i projektach inwestycyjnych. Wspomniał między innymi o tym, że wyłoniono wykonawcę drogi Gębarzów – Polany i ten odcinek już wkrótce będzie przebudowywany. Opowiedział też między innymi o postępach prac przy budowie hali w Iłży, czy kolejnych zmianach w urzędzie, jak choćby remoncie Wydziału Komunikacji.

Informację o stanie bezpieczeństwa przedstawili: st. bryg. Łukasz Szymański, komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Radomiu, a także druh Paweł Tuzinek, prezes Zarządu Powiatowego ZOSP RP. Raport dotyczący bezpieczeństwa i porządku publicznego zaprezentowali również przedstawiciele Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.

Szpitale znów w trudnej sytuacji

Najwięcej czasu poświęcono podczas sesji służbie zdrowia. Bardzo dokładnie, rzeczowo i konkretnie sytuację finansową swoich placówek przedstawiły Joanna Pionka, dyrektor szpitala w Iłży oraz Bernarda Dudek, dyrektor pionkowskiego szpitala. Obie placówki zwróciły się do władz powiatu z wnioskiem po pożyczki – odpowiednio 4,6 mln zł dla Pionek i 3 mln zł dla Iłży. Nie jest tajemnicą, że koszty utrzymania obu placówek drastycznie rosną, a NFZ ogranicza finansowanie nawet już podpisanych kontraktów.

– Planuję wdrożyć rozwiązania do czasu uruchomienia usług z NFZ. Mimo licznych problemów, podnosimy jakość swoich usług, rozwijamy się i oglądamy każdą złotówkę ze wszystkich stron. Jednak bez państwa pomocy nie damy sobie rady – mówiła w stronę radnych dyrektor Dudek.

Dyskutowano na temat rezonansu magnetycznego, który jest już w szpitalu w Pionkach, ale ponieważ nie ma umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia, nie można z tego urządzenia korzystać.
Część radnych uważała, że źle się stało, że to urządzenie pojawiło się w Pionkach, bo utrzymanie kosztuje bardzo dużo i za wszystko zapłacą podatnicy. Większość uznała jednak, że rezonans ratuje życie i szpital powinien go mieć, zwłaszcza, że procedura jego pozyskiwania rozpoczęła się jeszcze w 2021 roku. Argumentowali, że nie było w tym winy szpitala i starostwa, więc w przypadku podpisania kontraktu z funduszem sytuacja się poprawi.

– Oczywiście, możemy nie remontować, nie inwestować w ten szpital, możemy jeździć na badania do Radomia. Tylko co wtedy powiemy tym starszym, schorowanym ludziom z Pionek i okolic? – pytał na koniec retorycznie radny Marcin Alot.

Na koniec zrobiło się miło i świątecznie. Zdzisław Mroczkowski, przewodniczący Rady Powiatu, złożył wszystkim przybyłym wielkanocne życzenia.