W Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Wierzbicy jak co roku spotkali się pracownicy, wychowanki i ich rodziny lub opiekunowie oraz zaproszeni goście. Było wspólne śpiewanie kolęd oraz wzruszające przedstawienie teatralne.

Tego dnia cała społeczność ośrodka spotkała przy stołach, ustawionych w pięknie udekorowanej sali gimnastycznej. Nie zabrakło symboli świąt Bożego Narodzenia: choinki, szopki oraz opłatka.

Agnieszka Ankurowska, dyrektor ośrodka przywitała wychowanki, ich rodziny, pracowników oraz gości. Wśród nich był starosta radomski Waldemar Trelka, Eugeniusz Wolszczak, sekretarz gminy Wierzbica, Agnieszka Jaworska, radna powiatu radomskiego, Tomasz Jarzembiński, dyrektor szkoły podstawowej w Wierzbicy oraz ks. Dariusz Frydrych, przyjaciel ośrodka i funkcjonariusze policji st. sierż. Karolina Karcz oraz sierż. sztab. Karol Petryka.

– Boże Narodzenie to czas, który przypomina nam o znaczeniu bliskości, miłości i wzajemnym wsparciu. W naszym ośrodku staramy się pielęgnować te wartości na co dzień, budując atmosferę sprzyjającą nauce i rozwojowi – mówiła składając życzenia świąteczne dyrektor Agnieszka Ankurowska.

Wychowanki zaprezentowały wzruszający spektakl na motywach książki „Mały Książę” Antoine’a de Saint-Exupéry’ego o tym, że najważniejsze w życiu nie są pieniądze, sława i kariera, ale dobre relacje i miłość. Na zakończenie nauczyciele i pracownicy ośrodka wspólnie zaśpiewali kolędę.

Po odczytaniu fragmentu Ewangelii według św. Łukasza o narodzeniu Pana Jezusa, ksiądz Dariusz Frydrych pobłogosławił zgromadzonych, którzy połamali się opłatkiem, życząc sobie wzajemnie wiary, nadziei i miłości.

– Przypomnijcie sobie ten rok 2024, momenty, w których było wam bardzo źle i było wam ciężko, było wam trudno, ale podniosłyście się, stanęłyście wyprostowane, podniosłyście się z kolan. Nieważne, ile razy upadamy, ważne ile razy wstajemy i idziemy do przodu, bo człowiek jest wart tyle na ile go sprawdzono w trudnych momentach. Przypomnijcie sobie te momenty, kiedy postałyście: z problemów, ze stresu, z trudnych sytuacji i byłyście z siebie zadowolone. To często były może drobne rzeczy, nawet powiedzenie bezinteresownie koleżance, najbliższej osobie dobrego słowa. Życzę wam, drogie dziewczyny, abyście jak najmniej musiały się podnosić, ale abyście zawsze budowały siebie, wzmacniały się, rozwijały siebie i wierzyły w siebie –życzył wychowankom starosta Waldemar Trelka.